Absolwenci Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki w Ropczycach o sobie i o szkole cd

fotomat
foto1
fotomat
foto1
fotomat
foto1
fotomat
foto1
fotomat
fotomat
fotomat
fotomat
fotomat
fotomat

Absolwenci Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki w Ropczycach o sobie i o szkole

 

Sabina Rakoczy- studentka sinologii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu

Czym zajmujesz się obecnie, na jakiej uczelni studiujesz, w którym roku ukończyłaś nasze Liceum?

Skończyłam LO dwa…, trzy lata temu, nie wiem sama, już mi to wszystko zaczyna się mieszać. Teraz zaczynam drugi rok sinologii w Poznaniu. 

Co skłoniło Cię to wyboru takiego kierunku i czy są to trudne studia?

Jest zdecydowanie ciężko. Trzeba włożyć dużo pracy w naukę. Nawet poza zajęciami trzeba siedzieć i powtarzać te wszystkie znaki, żeby nie wypadły z głowy. A dlaczego taki kierunek? Zawsze lubiłam anime i to w sumie tak naturalnie przyszło. Wiedziałam, że chcę studiować jakiś język ,tylko nie miałam pewności, czy będzie to rosyjski ,czy chiński. Jednak język jest tylko narzędziem wspomagającym karierę. Warto mieć przy nim także inną specjalizację.

Jak nauka w Liceum wpłynęła na wybór studiów i Twoją karierę zawodową?

Żałuję, że kiedy zaczynałam szkołę średnią, nie było takiego typowo językowego kierunku. Wszystkie języki były połączone z matematyką, a ten przedmiot jest na drugim biegunie moich zdolności, więc pisząc maturę na poziomie rozszerzonym z języka angielskiego, musiałam dużo czasu poświęcić na samodzielną naukę. Przychodząc do Liceum, nie wiedziałam, jak będzie dalej wyglądać moja kariera zawodowa, dopiero w trzeciej klasie zadecydowałam, że będzie to język. Teraz myślę, że w przyszłości chciałabym tłumaczyć komiksy.

Doszły nas też słuchy, że po ukończeniu Liceum pracowałaś jako wolontariuszka…

Tak, zaraz po ukończeniu szkoły byłam na 10-miesięcznym wolontariacie w Armenii. Pracowałam tam w domu kultury. Organizowaliśmy różne eventy dla młodzieży, czasami odwiedzałam też ośrodek dla dzieci niepełnosprawnych. Mieszkałam z innymi wolontariuszami, m.in. z Dunką oraz Niemcem. Kraj jest naprawdę piękny, można powiedzieć nawet, że dziki,  przepiękne są jego stepy. Nie ma tam dużo turystów, gdyż zazwyczaj wszyscy zatrzymują się w Gruzji.

Sama wpadłaś na pomysł wyjazdu?

Zaczęło się to od tego, że do szkoły przyjechali studenci z innych krajów z programu Erasmus +, wtedy dowiedziałam się o takim dłuższym wyjeździe dla jednej osoby, a że bardzo chciałam wyjechać, więc skorzystałam z możliwości. Pamiętam, jak siedziałam przy komputerze, obok miałam notatki na maturę i wysyłałam aplikacje, żeby przyjęli mnie na jakiś wolontariat. 

Z okresu nauki w LO często wspominam…

Teraz często wspominam z uśmiechem lekcję wychowania fizycznego. Pewnego dnia podczas rozgrzewki rozmawiałyśmy z koleżanką, nauczyciel się bardzo zdenerwował i kazał nam stanąć tyłem do sali, w kącie. 

Poza tym bardzo miło wspominam też przyjemne i ciekawe lekcje języka polskiego z panią Danutą Kozak, która była moją wychowawczynią oraz zajęcia z panem Czesławem Mazurczakiem, które zawsze były bardzo interesujące.

Z kadry dydaktycznej mile wspominam… 

Oczywiście panią Danutę Kozak ,  pana  Czesława Mazurczaka, z którymi zawsze się świetnie rozmawiało. Pan Hubert Paśko miał do nas zawsze dużo cierpliwości, bo ta matma z nami to były naprawdę męki, a pan zawsze się starał. 

Gdy dziś widzę swoją Szkołę – ropczyckie Liceum -  myślę sobie… 

…że powinnam odwiedzić panią  D. Kozak.

Co poradziłabyś osobom uczącym się w LO albo wybierającym się do niego?

Najlepiej gdybyście od pierwszej klasy wiedzieli, co chcecie robić w życiu i skupili się na przedmiotach z zakresu rozszerzonego.

Dziękujemy za rozmowę.

Przygotowały: Aleksandra Góra i Dominika Drozd, klasa IIC

Pn Wt Śr Cz Pt So N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31

Gościmy

Odwiedza nas 477 gości oraz 0 użytkowników.

Współpraca z uczelniami